czwartek, 25 sierpnia 2011

"Bez obróbki prosto z puszki" II

Tym razem wybrałem się do Iraku.
Tym razem wniosków brak, ah nie - naprawde spoko sprzęt :). Na zdjęciach chłopaki z Seal Team 3.



WAŻNE
Moja dziewczyna mówi, że kłamie pisząc, że byłem w Iraku czy A-stanie. Ona bynajmniej nigdy mnie nie odstawiała na lotnisko do Kabulu czy Bagdadu, tak twierdzi. Dziwne co ?:) Drodzy widzowie chodzi o to, że fotografie pokazane wyżej lub niżej przedstawiają rekonstrukcje określenych jednostek wojskowych USA. Odbywają się one w różnych miejsach w polsce. Zaznaczam, że nikt nie ucierpiał podczas "walk".

Pozdrawiam Milke:*

Gdyby ktoś kiedykolwiek przeczytał komentarz pod tym postem od nijakiej szalwiny to musze powiedzieć, tak to jest moja dziewczyna ;) Uważa, że robie z niej idiotke i dlatego napisała takiego mało dojrzałego emocionalnie komenta. Ona naprawde taka nie jest :)
KONIEC

1 komentarz:

  1. ok, pozdrawiam Cię Kefirku :D a tak przy okazji to lowe :* i dysia for you za super blogasek :P

    OdpowiedzUsuń